Hobbit

Tak więc dzisiaj skończyłem Hobbita.

Pierwsze 10 rozdziałów przeczytałem reszte przesłuchałem w wersji audio.

Tak więc, czy podobała mi się ta książka?

No pewnie!

Wcześniej przeczytałem pierwszą księge Władcy Pierścieni oraz dwa rozdziały Sillmarillionu i w porównaniu do nich Hobbit jest gorszy, dosyć dziecinny, ba była to książka dla dzieci, jednak pomimo iż język jest prostszy to nadal mi się podobał.

Uwielbiałem czytanie tej książki, dużym plusem są postacie, jak wspomniałem w mym poprzednim blogu, zwykle stoje po stronie tych złych, ale w przypadku Hobbita, byłem po stronie kompani.

Ulubiona postać?

Bilbo, Gandlaf, Thorin, no i reszta krasnoludów.

Ksiązke polecam tym którzy mają ochotę na przeczytanie ciekawej książki fantasy, hm myśle że wielu z was już ją zna, albowiem jest to lektura szkolna.

Jeżeli jednak jesteś osobą która nie przeczytała żadnego dzieła pana Tolkiena a szukasz książki od której zacząć, polecam ci Hobbita.

Jest to książka prosta, którą spokojnie przeczytasz w tydzień, a potem polecam ci przeczytanie Władcy Pierścieni.

Jeżeli jesteś osobą która lubi czytać od samego początku, to kolejność wygląda tak: Silmarillion > Dzieci Hurina > Niedokończone Opowieści > Hobbit > Władca Pierścieni.

Moja ocena książki to 10/10, teraz czas się skupić na Władcy Pierścieni oraz Silmarillionie, oraz książkach nie związanych ze Śródziemiem, jak Carrie, Intruz, Magiczny Nóż i tak dalej.

Od teraz za każdym razem gdy przeczytam jakąś książkę napisze o niej trochę tutaj.

A Hobbita, tak jak i pozostałe książki Tolkiena wam polecam, moim zdaniem te ksiażki trzeba choć raz przeczytać, tak samo jak trzeba choć raz zobaczyć Władce Pierścieni.