No cóż, już lepiej.
Może w końcu poprawi mi się nastrój?
Jutro Partille Rocken, fajnie, doczekać się nie mogę.
Nie wiem już czy cokolwiek ma sens, nie osiągam w niczym satysfakcji.
Czasami zastanawiam się jakby wyglądało moje życie gdyby moje marzenie się spełniło.
No ale nie będe się już użalał nad sobą, to nic nie zmieni...
Nie jestem zjebem.
Nieprawdopodobne, a jednak.