Siedzę sobie w domku i oglądam Avengersów :')
Dzisiaj o 16 mam jakiś konkurs ortograficzny, nawet nie wiem jak się nazywa, ale pani mnie zapisała, więc nie mam wyjścia i muszę jechać :C I przez to mi próba z dziewczynami przepadła, a miałyśmy dzisiaj ogarnąć The Kill do końca. Może damy radę się spotkać jutro. Jedyna dobra rzecz to to, że wychowawczyni mnie zwolniła z lekcji przez ten konkurs :D Jula mi dzisiaj zaspoilerowała, że jednak Star nie zginął w IM3, chociaż nie wiem czy jej wierzyć. Powinnam się wybrać do kina, ale ostatnio w ogóle nie mam czasu. W sobotę mogłabym się spotkać wreszcie z Kamilą, ale mam konkurs z fizyki. Do tego próby częste to już w ogóle wolnego nie mam :/ Mam nadzieję, że w czerwcu będzie inaczej.
Dzisiaj się dowiem co dostałam z geografii ze sprawdzianu ;o
20 FUCKING DAYS!