szczerze mówiąc nie wiem, czy dodałam juz to zdjęcie, ale jest tak słodkie, że nawet jesli było drugi raz to nic, bo to w końcu BASIULEK :D

Za perę dni mamy Nowy Rok Szkolny. Wiem, że to bedzie dla mnie dobry czas pod wieloma wzgledami.

Dzisiejszy ranek dał mi do myślenia.

Jaka widzę przyszłość... Hehehe

Pytania związane  z tym co zrobiłam, dlaczego i czy mogłam zrobić lepiej, inaczej..

Pojawiły się także romantyczne rozmyślania..

ale je zostawię na później :D

Palę, nie palę..

Ciągnie, nie ciągnie..

Z reguły nie ciągnie mnie do momentu, kiedy spotkam się ze Sandrą. Hehehe :D

Kurde, ale chciałabym nie palić, wydaje mi sie, że się uda.

Czuję jak śmierdzę i gniję od środka.

Obiecałam, że się postaram.

No to się postaram i kit :)

Ach.. Rozpoczyna się szkoła.

Dotychczas dzień spedzony w szkole dłuzej niż 5 h był dla mnie koszmarem.

Niektorzy ludzie tak mnie dobijali, że nie chciało mi się już analizować kto, jak i dlaczego.

Jak w klasie było ok 20 osób w klasie to jakos szło przeboleć, ale jak wiekszośc to..

Teraz jestem tak pozytywnie nastawiona, ze nawet jeśli w nowej klasie napotkam na wieksze jełopy, niż w poprzedniej klasie to po prostu będę mieć to w dupie. heheh