To trudne iść ulicą.. mieć wrażenie, że każda osoba przechodząca obok.. widzę te blade twarze..  one wręcz krzyczą o pomoc.. taki głeboki smutek.. oczy krzyczą z całych sił.. tak abrdzoi chciałabym pomóc, ale nie mogę.. boli mnie to tak. bo nie ważne jakie bym wykonała działanie to i tak wyjdzie z tego góno. Uboga kobieta z limem pod okiem, żul, babcia z fujarą, dziadek o kulach , dzieci w brudnych i podartych ubraniach.. Albo spędzanie nocy pod smietnikiem, czy najebana i naćpana młodziez do tego dochodza złodzieje i pedofile i inne patologie. Ten świat, my sami doprowadzamy się do autodesrtukcji.. Czasem zdarza mi się wzruszyć kiedy widze szcześliwą rodzine, albo wydają sie szcześliwi.. Koniec świata w 2012 roku? Koniec świata nastał od początku  istnienia człowieka. ..