Jaaa tyle nie pisałam ;D
A działo się wszystko ;d
Np, ten o Lunch z elitą motoryzacji Riley'ów ;D lepsze jest to, że za ro kjestem tam zaproszona już na 2 dni i darmowy hotel i wsio ;D ahh życiowa sielanka, nie chodzi o to co się robi, bo oni mają w dupie moją fotografię tak naprawdę, a chodzi o to kogo się zna.. ;d
Ten weekend.. uhh ahh ;d Rigstock!!!!
Czyli kumpla dwudzieste bodajże trzecie urodziny ;d
co roczny festiwal, mój pierwszy ;d
Ale OMG. prawdziwi rastamani z dredami chowanymi od lat 15 ;D
Wszyscy jako piraci, no i Rusty Hook który sobie spłonął ;D
a teraz jestem głodna ;/