Czy pedalskie jest prowadzenie bloga?
Mam na myśli
Jak kobieta ma bloga to jest to raczej takie... normalne.
A ilu facetów ma blogi? Ja, Święty, Osa i trwożliwy typ.
I nikt więcej. W Polsce.
Ale póki nie piszę tutaj tekstów w stylu "byłem tam i się przewróciłem łohoho i wstałem ale łohohoho nieźle nieźle" to czuję się dobrze.
Ej, szukam czegoś. Z bolącym brzuchem od tygodnia w sumie ;|
byłem tam i się przewróciłem łohoho i wstałem ale łohohohoh nieźle nieźle
STOP
ok. Aż dziw bierze, że tak szybko się wziąłem za notkę, co z tego, że bez sensu.
No cóż, przełom. Wszystko miało być tak pięknie i wspaniale i skończyło się.
Może to znak, że jednak to edukcja powinna być dla mnie najważniejsza? Przynajmniej teraz.
Ale jak tu się edukować, oto jest pytanie. W sumie nie wiadomo za które zaległości się wziąć...
Morfologię, fonetykę, poetykę czy oświecenie? ;|
Żywot studenta. Ale ostatnio zdecydowanie za mało brałem do bani naukę, muszę się nawrócić.
Wesprzyj mnie jakoś. Ty, ty i ty.
Tylko proszę, proszę, bardzo proszę nie piszcie rzeczy w stylu "dasz radę" ;|
Za to możecie napisać "ślicznie wyszedłeś" czy coś w tym stylu, z pozdrowieniami dla Kejzi.