Ten tydzień minał mi bardzo wolno...
Mimo że przydarzyło się parę bardzo niemiłych rzeczy to wszystko skończyło się dobrze ,więc mogę go udać za udany.
Szczególnie w drugiej połowie tygodnia...
Zdałam w końcu egzamin na który tyle pracowałam :D! Fajnie było od każdego słyszeć po kolei głos który wyrażał zdziwienie.
No i oczywiście gratulacje :D
Jak zwykle oczywiście mam problem z tym co zawsze :P
Tyle fajnych rzeczy się wydarzyło a ja nic nie pamietam :D Za dużo tego bylo:)
Ćwiczenia z pedagogiki rodziny, scenka:
-Kaziu czemu oglądasz filmy pornograficzne ,wiesz że nie powinienieś, to brzydko???
Możesz kiedyś się zawieść w kontaktach seksualnych.Same minusy, mówię CI.
-Dobrze tato, ja już nie będe.Przyrzekam
Po scence, babka z rodziny pyta:
-I:)le ten syn ze scenki miał lat?
-15 proszę pani
Byliśmy też w więzieniu, i więcej było załatwiania żeby tam wejść niż ćwiczeń które tam przeprowadzaliśmy....
Weekend udany , bo ze Skarbem :*
Poza tym koło ze społecznej zaliczone bardzo dobrze więc nie muszę przejmować się egzaminem
Dziś jest tak wiosennie, chcę na rower !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po prostu kocham taką pogodę.
Za godzinę wychodzę z domu i znów jadę do szkoły.
Wracam w piątek