Kolejny dzień z notatkami. Dzisiaj zrobiłam pyszne racuchy z jabłkami, zanim zdążyłam posmażyć to dla mnie zostało mało co, łakomczuchy prawie wszystko zjedli he. Na kolacje miałam chęć na pizze, więc zrobiłam, nie ma to jak domowa. Dzień za dniem ucieka a ja już szału w tym domu dostaje. Jutro wybieram się na długi spacer, jeżeli nie będzie padać, bo ostatnio bym tylko w domu siedziała. Świeże powietrze się przyda. Dobra wiadomość, że egzamin z hisu jest w niedziele. Zawsze jst o jeden dzień więcej do przygotowania się.
Czas na książke i gorącą herbe.
Miłego