No to dzisiaj z rana fryzjer ...miał być kolor całkowity..wyszły pasemka ale też jest dobrze
Później rowrki z Milenką...daleko to nie pojechałyśmy hahha....no bo postanowiłyśmy plotkować a nie jeździć, później spotkanie z Betką naszą <3 I ta ropucha.... bleee
Jutro revo W końcu się namyśliłyśmy ... czyli ok jakieś 16 szykowanie a później eh.... melanż poniesie jak zawsze..i ten nasz zajebisty plan
No a w środę PTB...w końcu spotkamy się z dziewczynkami ze szkoły ....no ale przed będą zakupy...bo nic nie mam na poprawiny...no tak..nic nie pisałam ale 11 sierpnia mam wesele...tzn Braciszek ma ( nie rodzony xd bo go nie mam
) Oj będzie się dziać