Ja, Karo i Gabi

Wzięły się zebrały trzy lenie w tym Vreden. Biedne szwabki natrudziły się, żeby powymyślać jakieś turnieje, a my tylko się leniłymy i wydurniałyśmy na tej trawce, patrząc na lepkie od potu koszulki naszych rówieśników. Przykra sprawa. Dla tej niemieckiej nauczycielki było nie do pomyślenia, że jesteśmy aż tak niezdyscyplinowane.

Fajnie było, jak pojechaliśmy taką małą grupką do domu pewnej Niemki Veronici i uczyliśmy je polskiego. Najlepszy Marcin:

M: Und wisst ihr, wie heißt super auf Polnisch?!

.de: Wie?

M: Zajebiście.

Po kilku mozolnych próbach, w miarę usatysfakcjonowany Marcin stwierdził, że da się zrozumieć. Efekty tej nauki poznaliśmy ostatniego wieczoru, kiedy w kręgu siadła nieco większa grupka z małą przewagą polskich uczniów. Wtedy, niby od niechcenia, nasz kolega zapytał pewnej Niemki (miała na imię Hannah) jak jest super po polsku.

H: Super...? <czyt. zupa, jak to wymawiają Niemcy>

M: Aber auf Polnisch!

H: Ach! Zajebiszcie!

To było takie robrajające XDDDD Wybuchnęliśmy takim śmiechem, że łooo, aż reszta do nas przybiegła.

A teraz siedzę sobie na skype i czytam, co mi tam Klaudia wysyła. Jakieś regulaminy liceów. Oczy mi się kleją, ale nie ziewam, czyli jeszcze spać mi się nie chce.

A dzień dzisiejszy spędziłam bardzo nielegalnie :D

Albo jak na wycieczce szkolnej zwaliłam Karo z wyrka wprost na ciasteczka i mi je oddała, bo stwierdziła, że pogniecionych nie będzie jadła XD

Albo jak mieliśmy wieczorki brydżowe w pokoju chłopaków, przy czym nagle orientowałyśmy się, że jest grubo po ciszy nocnej i nauczycielki chodziły sprawdzać, a Marek: POD ŁÓŻKO! XD

I naprawdę wcisnęłyśmy się pod jego wyro, a Gabi nawet do jego walizki, potem narzekała, że kółko jej się w dupe wbijało XDD

Tylko, że jak te atomówy weszły to od razu: Dziewczyny, wychodźcie stamtąd, bo to się źle skończy!

No, reansumując, nie polecam jeździć na wycieczki w towarzystwie "pań" od matmy, bioli i gegry. Cały czas siedziały pod naszymi pokojami!

Jeszcze mi się z wymiany przypomniało. Mnie przy tym nie było, chłopacy opowiadali, jak grali w coś i Niemcy się ich o coś pytali, a oni cały czas do nich: Spie****, Zamknij ryj itp., a potem się z nich śmiali XD Tępaki :D