Cześć. .
Nie ma to jak wstać o 10 i to jak zwykle przez moich kochanych domowników. Mam nadzieję , że to ostatni raz. Miałam dzisiaj pojechać z Jagodą na wioche do tych (bez komentarza) , ale jakoś nam się odechciało . Może innym razem ? ? Lubię czasami burzę . Wczoraj po raz pierwszy sama byłam w chacie podczas burzy . Jak wyglądali wszyscy , którzy byli na meczu nie chcielibyście widzieć. Mokre kury poprostu . Jak my(Nicola, Paula i ja) po ognisku u Dżonego . Hahah . Jutro znów święto . Mam nadzieję , że jeszcze podczas tego długie weekendu pojadę do Gorzowa. Muszę kończyć..... :http://www.youtube.com/watch?v=r0bS-YnLf4s