Hej , jak tam u was?? Ja właśnie jestem po biegach - miejsce 246.... Nieźle jak na mnie. PObyłam rekord zeszłoroczny. Jak na ok. 800 ludzi o naprawde dobry wynik . Wszyscy są zwycięzcami , którzy dobiegli lub doszli do mety . 5 kilosów to spory kawał drogi . Początek był straszny , ale póxneij dobiegłąm od dziewczyn . Biegłam z Przemkiem ...(ta akcja z kamerą i 4 kubkami wody haha) , później dobiegła Justyna , a Przemko odbiegł . Następnie i ja odbiegłam od Justyny i zajęłam te 246 miejsce. No a tak bitwa na wodę. Najbardziej suchsza byłą najprawdopodobniej Paula . Jagódka to miss mokrego podkoszulka. A reszta .... Włosy mkokre, ciuchy mokre nie no spoko . Szkoda , że wody zabrakło . Później z dziewczynami poszłyśmy się "ukryć" , ale i tak wygrałąm rower. Dziękuje tatko , że poszedłeś odebrać nagrodę. Końćząc ten temat : jestem zadowolona z siebie , i ogólnie ten dzień zaliczam do tych udanych , i napewno będę miło wspominać 19 maja 2012 roku. Za rok powracamy......
Jutro jadę na giełdę- czyli znó popudka o ok. 7-8. Ooo rozpisałąm się , ale długo mnie tu nie było więc nie będę narzekała. Pa