Wyciąg na plażę w Bułgarii, 2008 r.
Jak wszystko dobrze pójdzie to może uda się zmontować ekipę obozową i tam wrócić jeszcze w tym roku!
Wczoraj po koktajlu w burżuazyjnej knajpie w bro z J. gadałyśmy o wakacjach i oczywiście mam zaplanowany już KAŻDY tydzień poczynając od ołpenera poprzez drawsko, ustronie morskie, pracę no i może Bułgarię.
Głód.