ochryste^^
A jednak po kilku dniach się skończyło.
Byłem skazany na życie.
Na życie.
.
Siedziałem na łóżku i patrzyłem przed siebie ze smutkiem.
- Spójrz!
W jej rękach jaśniał biały kwiatek.
.
Może M. chce mi dać ten kwiat na pożegnanie:
odchodzi ze świata moich marzeń w świat rzeczywistości i bólu.
bylismy na Lednicy,
i zostalismy z niej wyproszeni.
Ale mimo wszystko było fajowsko