photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LISTOPADA 2012

Zabawki...

Księciuniu mój ma już 9 miesięcy ^^

 

 

Jak można traktować ludzi rzeczowo?
Nie rozumiem tego, kompletnie nie rozumiem...

Dosłownie jak z zabawkami...

Bawisz się jedną, ale jak już dostaniesz nową, albo zauważysz w pokoju jakąś inną to poprzednią rzucasz w kąt i o niej zapominasz...

'Po co mi ona, skoro mam teraz fajniejszą.'

Nie interesuje Cię już jej los.

Nie przeszkadza Ci, że po niej depczesz.

Przecież to tylko głupia zabawka.

Ona nie ma uczuć, wiary, nadziei, miłości...

Czasami próbuje o sobie przypomnieć, ale Ty udajesz, że jej nie dostrzegasz lub rzucasz ją do szuflady.

Ale przychodzi czas kiedy sobie o niej przypominasz i wracasz do niej, uświadamiasz sobie jej wartość.
Wtedy inne zabawki są zazdrosne i niszczą jej życie, psują ją.

Próbują pokazać Ci, że ona nie jest warta twojego uczucia.

Nie może się obronić, ponieważ ich jest więcej.

Mają przewagę liczebną i psychiczną.

Są zmotywowane do niszczenia, a ona nie chce być taka, jak one.

Nie chce nienawiści w swoim sercu.

Zadawany ból łagodzi właściciel.

Jego każdy kontakt jest dla niej antybiotykiem na wszelkie negatywne bodźce innych zabawek.

Ale on znowu to robi.

Ulega innej zabawce, a tą znowu odsuwa od siebie.

Wybiera inną, atrakcyjniejszą...


Dużo ostatnio myslałam i obserwowałam ludzi.

Nasunęło mi się wiele wniosków, ale traktowanie ludzi jak przedmioty wydało mi sie największym problemem dzisiejszego dnia.

Zauważyłam to także u siebie.

Przepraszam zatem tych, którzy poczuli się odrzuceni przeze mnie.

 

 

Can you feel it?

 

 

"Pamiętasz przecież, przyjacielu, te wszystkie dni, nadzieję tak wielką, że aż bolała,

                    i zwątpienie, które korzystało z najmniejszego wyczerpania, żeby przyjść i zabić nadzieję."

                                                                                                                                                    Andrzej Sapkowski