generalnie powinnam już spać.
jutro (dzisiaj?) straszny dzień, muszę wstać rano (!) i lecieć na miasto załatwić parę rzeczy.
ogólnie to miałam zamiar zanieść podanie do szkoły, ale dowiaduję się, że jutro (już dzisiaj w sumie) najprawdopodobniej szkoły zamknięte (wtf?).
nieważne... i tak pójdę zobaczyć (;
4 dni !