Otwieram oczy. Wtorek. Nienawidze poniedzialkow. Wtorki tez nie sa najlepsze. Urodzilam sie we wtorek. Wstaje. Znow ciemno przed oczami. Jezu ! Kiedy to sie skonczy ?! Ale dobra, wracam do rzeczywistosci. Patrze na zegar. Czemu w moim zegarze nie ma tych cyferek ? Ani nawet takich malutkich kreseczek...
Poddaje sie. Biore telefon. Godzina 6.36 cos kolo tego. Siadam. Wlaczam inhalator. Mam zapalenie pluc. Wdech, wydech. Nienawidze tego. Koncze. ubieram sie. Moj pies jest dziwnie przygaszony. Jem sniadanie, myje zeby. Ide do szkoly. Koniec lekcji. sluchawki na uszy, Nirvana na full. Ktos mnie obserwuje ? wszedzie drzewa. Czuje sie jak w horrorze. Co mi kurde odwala ?! Jestem w domu. Zdejmuje sluchawki. Trzymam sie scian. Upadam. Jak mgla. Spokojna.. Biala. Zycie to nie bajka. Konic zlego humoru.
Teraz optymistyczna strona medalu... Nie ma. Taki zarcik Jutro na urodzinki kumpeli <3 Stoo lat !
Co mam jej kupic ? Pomozcie :D
Spadam. Zaraz wroce. Nq. Peace ;*
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery