Szlag mnie jasny trafia przez chorobę. Dawno mnie nic tak nie rozłożyło na łopatki jak to. Zapalenie krtani, a dodatkowo.. Oczywiście musiały do mnie wrócić problemy z zatokami. Jak na złość, no ale cóż... Jedyna rzecz, która mnie teraz pociesza to myślenie o majówce. Znowu wpadam do Wawy. Tym razem jednak nie mam zamiaru biegać na koncerty... Z resztą, czas na zmianę w życiu.
Ostatnie dni z irokezem.
You're my obsession
My fetish, my religion
My confusion,my confession
The one I want tonight
You're my obsession
The question and conclusion
You are, you are, you are
My fetish you are