Znowu zebrała mi się wena...
Obrazek mówi wszystko...nic więcej nie trzeba dodawać
Ekipa się posypała. Nikt z nikim się już praktycznie nie trzyma.
Ale można się było tego spodziewać prędzej czy później.
Nie które osoby (płeć M/K - niepotrzebne skreślić) przechodzą samych siebie....ja pierdole....kosmos jakiś.
Mogłabyś znaleźć trochę czasu na jakąś kawkię czy cuś
Za półtora miecha ślub Buły i Bożeny
już się nie mogę doczekać
...a tak poza tym to póki co moje życie kręci się wokół pracy i totalnego chilloutu po niej
Nie powiem żeby mi to pasowało ale no niestety.....szkoła się skończyła a ja baaaardzao tego żałuje....
i oczywiście wjebawszy mi nuta [Mrozu - Nie mamy nic]
czyli standardowo
[Ostatnio miałam rokminie, że jakbym była singlem to chciałabym sprawdzić pana M. Mówią, że krowa która dużo ryczy mało mleka daje a mnie zżera ciekawość. ehhh....będę musiała żyć z tą nieświadomością hahahahahhaha xD a oprócz tego gówno mnie ten człowiek obchodzi.... ]
Michał stwierdził, że Królewieckiej chyba nie będzie zapraszał o ile coś wyjdzie z planów urodzinowych....
...bo skoro oni mają wj i się nie odzywają a właściwie Frąszczu czasami zadzwoni i z Szymonem czasem się gada.
Poza tym cisza...
Lista znajomych na ślub zmienia się non stop i pewnie jeszcze nie raz się zmieni...
Sa ludzie którzy byli, są i będą a są tacy którzy byli i zniknęli....
Są tacy którzy nawet nie raczą się odezwać....
Szkoda gadać...
Jak tak dalej pójdzie to z 25 osób wśród znajomych zostanie z 10
mówi się trudno
Się rozpisałam
Dzisiaj leżing na działkingu jak pogoda dalej będzie taka piękna [ w miarę]
a wieczorem jeszcze nic nie wiadomo...
Adios Miłego dzionka
EmiŚ