Nie wiem kiedy te pół roku tak szybko zleciało ale przeraża mnie to jak życie szybko mija.
Chciałabym żeby ten czas troche zwolnił bo mam wrażenie, że żyje w jakiejś symulacji i to nie jest dobre.
Kiedy byliśmy dziećmi odliczaliśmy czas do wakacji teraz odliczamy do wolnych weekendów o ile w ogóle je mamy oraz urlopu letniego który swoją drogą zbliża się wielkimi krokami.
W końcu zrobiło się cieplej więc doceniam każdy moment na świezym powietrzu siedząc na tarasie z kubkiem kawy lub wędkowaniu. Nim się obejrze to znów zacznie się ta przytłaczajaca jesień i zima której tak bardzo nieznosze, znów będą krótsze dni i dłuższe noce.
Tydzień temu skończyłam 28 lat a mi kończą się pomysły jak zrobić zeby lepiej mi się żyło.
Mam wrażenie, że gdzieś utknęłam i nie mam pojęcia w którą strone mam dalej iść a może tak być musi?
Moi znajomi zakładają rodziny, pobierają się a ja nie widzę siebie w tym obrazie.
Nie wyobrażam siebie w roli matki która ma nieprzespane noce, musi odebrać dziecko z przedszkola lub szkoły a potem usiąść z nim do lekcji i użerać się z nauczycielami na wywiadówkach.
Może do tego jeszcze nie dorosłam, nie wiem. Pewne osoby już zaczynają gadać, że czas ucieka i nie powinnam się zastanawiać ale ja nie będę robiła tego czego wymaga system albo żyła takim samym schematem co inni.
Chce zwiedzać i poznawać świat tego jestem bardzo pewna.
Być może takie życie mi jest pisane dlatego postaram się słuchać głosu serca bo w wielu kwestiach mnie nie zawiódł.
Boris Brejcha - Schleierwolken <3
Użytkownik pamietnikzagubionej
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.