Siedze na tarasie i podziwiam piękny zachód słońca.
Wiatr przyjemnie rozwiewa me włosy.
W tle słychać piękny ptaków śpiew i świerszczy.
Kilka alejek dalej widzę rodzinkę przy ognisku i wesoło bawiące się dzieci grające w piłke i podchody - patrze na nie i uśmiecham się. Przypominają mi się moje czasy dzieciństwa, te beztroskie chwile gdzie nic mnie nie interesowało byle nie iść szybko spać.
Czasem chcialabym znów być dzieckiem i mieć wszystko gdzieś. Biegać i głośno się smiać, po prostu żyć, cieszyć się chwilą tej pięknej wolności.
Palę tureckie cygaretki które znalazłam w szufladzie jeszcze z zeszłorocznych wakacji i delektuję się tym widokiem.
Czasem warto zatrzymać się i choć na chwile zapomnieć o codzienności.
Brakuje mi tu teraz bliskiej mi osoby która jest bardzo daleko lecz jeszcze kilka dni i znów sie zobaczymy.
Majówka w tym roku nie zapowiada się ciekawie ale chce skupić się na sobie i swoim odpoczynku. Może i nie zjem pieczonej kielbaski z grilla ale za tydzień będę w moim utęsknionym miejscu nad naszym pięknym polskim bałtykiem. Tak wiem, że pogoda tam angielska a ceny jak u niemca, mimo to kocham tam wracać za kazdym razem.
Mam nadzieje, że uda mi się złowić chociaż jedną belone ponieważ w zeszłym roku nie miałam tego szczęścia tylko mój narzeczony - teraz moja kolej!
Użytkownik pamietnikzagubionej
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.