iii, Żywiec, lato 2009. <33333

mniej-większy rogal na mordzie.

zaburzyłem tryb dnia i nocy. obudziłem się dziś o 17:00. 17:00!!!

muszę się opanować, w związku z tym zaraz idę spać, co niepodobne w wolne dni dla mnie. cóóóóż, spróbuję.

zabawa na sylwku była przednia. zdecydowanie ;)

oglądam nałogowo Miami Vice. Boże, kocham ten serial. ;d

z pewnej smutnej rzeczy musiałem przenieść się na nowe gg, tj. zainstalować nową wersję. okrutnie je przeklinałem, teraz, po skonfigurowaniu mniej narzekam. ale generalnym problemem jest to, że wszędzie coś miga, wszędzie coś błyska, jakieś nieświeże wiadomości z tytułem 'szok!', 'sensacja!', wyjęte jak z kolorowych gazet.
[kolorowe gazety - nawiązuję do TVN24, tam używają tego zwrotu. uwielbiam tą telewizję, uważam za najlepszą, może jest trochę stronnicza, ale ja tego nie zauważam, nie należę widocznie do najzwyklejszych zjadaczy chleba ;( ]

stąd też moja niechęć do kolorowych gazet.

doobrze, na czas na dywagowanie o tym.

jesteśmy po świętach, moi drodzy, po nowym roku, a ja nie złożyłem Wam wszystkim życzeń noworocznych. wiedzcie, że to albo z zapomnienia albo z roztargnienia. w myślach każdemu, kto jest dla mnie ważny życzę najlepszych rzeczy.

o przyjaciołach należy myśleć pozytywnie, a o wrogach negatywnie. raczej, chociaż to mało pacyfistyczne stanowisko i mogę się spotkać z krytyką z Waszej strony.

składam Wam więc opóźnione życzenia noworoczne, aby ten rok był lepszy od poprzedniego, ażeby dobra karma płynąca z liczby 3, jakiej jest rok zadziałała na oceny, podwajając lliczbę od karmy, czeli życzę samych szóstek. ;d jeśli nie jesteście, lub nie chcecie się uważać za kawalerów, to życzę Wam tzw. 'dupa' (to do dziewczyn) lub 'dupy' (do chłopaków).

(aczkolwiek większość czytelników to panie, które wszystkie mają w sobie to 'coś', co kocham i lubię. ;d)

przyjemnie byłoby tu zacytować pewien tekst p. Szymona Majewskiego z filmu E=mc2, ale go nie pamiętam. ;(

w skrócie, zawierając to w dwóch słowach - wszystkiego najlepszego!

muszę się oddalić, muszę przywrócić normalny tryb życia. będzie to ciężkie, ale powinno się udać.

trzymta się. ;d ;*

Giorgio Moroder, Paul Engemann, Pete Bellotte - "Push It To The Limit"

(nie, nie chodzi o jakiś kicz z HSM. -.-

to cudeńko z 1983 r., z filmu "Scarface")

przytoczę tu Wam słowa pewnej pani, co wizytowała kiedyś u nas w Forum. ta pani to Omenaa Mensah, a wspomniała o filmie "Hannah Montana", jakaś dziewczynka odpowiedziała, że to jeden z wyświetlanych filmów, a p. Omenaa "...moja córka też lubi takie filmy, ale nie wiem dlaczego." <3333333

chwilę później sam odebrałem zestaw Cinema City, a Omenaa była zaskoczona, że ja pod krawatem. no co, mój styl. ;d