weź się ogarnij. 

gdy się kupiło garnitur, o którym się od roku marzyło, to trzeba się nim pochwalić <3333

faktycznie, marzyłem o nim od roku. aczkolwiek fundusze to sprawa obrzydliwa, nieraz ich brak na spełnienie marzeń. no dobra, ale się spełniają.

ta linijka czy dwie są poświęcone pewnej osobie..osobom, które miały niedawno urodziny. należą się im życzenia, które złożyłem. szerzej opisze to Xawery Koniecpolski.

wszystkiego dobrego, K.K. i N.S.

niby tak dawno nie wstawiałem zdjęcia, niby ciśnie się na palce tysiąc słow i więcej,

ale wena do pisania, opisywania życia ucieka prędzej.

jaka jest prawda? jaka jest prawda z modą a undergroundową kontrkulturą?

poznać ją oczywiście można, okazuje się być najzwyklejszą rurą.

z jednej wlot, gdzie są ci, co za, z drugiej wylot, gdzie są ci, co sprzeciwiają się.

pośrodku ktoś powinien buszować, obserwatorzy, każdy dający po argumentu kęsie.

jednak tu, w tym kraju, którego mamy lub nie poczucie przynależności, narodu,

mijamy się ze spowodowaną nawałem argumentów dużą ilością schodów.

można być tylko za lub przeciw. nie możesz mieć 'zerowego' zdania,

nikt cię nie będzie potem ze szponów sprawiedliwości wybraniał.

wyzywasz, słuchasz ulicznego hip-hopu. czujesz się bogiem,

pochwalony, że znasz się na trendach mówisz 'wiem'.

gdzie ta wiedza, gdzie ta znajomość trendów i prawdy,

mówisz, że 'każdy to wie. każdy'.

co wie każdy? czy jakieś hasła atakujące służby porządkowe,

które sam powiadomisz, gdy dostaniesz ty czy matka w głowę.

kiedy nauczycielem wszystkiego jest uliczny raper

masz gwarantowaną z egzaminu kapę.

jesteś modny, bo wyzywasz. słownie i fizycznie.

jeśli jeszcze wiesz, czym jest fizyka. popadnij w gniew!

powiedz, że zajebiesz mnie.

zanim to zrobisz, uliczny poeto za dychę,

spójrz w przeszłość, nie idź w pychę.

boś ziomek, ziomek co ma laskę i wózek.

dowolnej marki. i wóz i ta jedna z dzieweczek.

mówisz, że ją szanujesz, boś 'czentelmen'.

chcesz z nią numerek niejeden.

uliczny rap twoim pulsem, twoim życiem.

to dlaczego dla innych jesteś cieciem?

zmień siebie i ulicznego rapera,

to ciężkie, bo go 'kontrenergia' rozpiera.

ideologia stereotypów, wzorów,

ile jest takich adoratorów?

życie ulicy, ono ci coś dało.

nie jest to nic dobrego. głos odebrało?

zaraz rykniesz śmiechem, kierowanym w moją facjatę,

w myślach wyzywając moich mamę i tatę.

jesteś trendy dla kolegów, zajebisty gość.

to co, że analfabetycznie piszesz. to tylko twoja wewnętrzna złość.

pełno twoich komentarzy na youtube i wrzucie.

piszesz "po polsku", bo jesteś patriota, angielskiego nie tykasz.

jednak na tej mozillowskiej karcie

pozostawiasz błędy. błędy! "co ty mi tam srasz?".

odzywki, które spływają po odbiorcy. tym rozumnym.

chce cię zmienić, także tekstem tym.

groch o ścianę, to działanie na tobie moje.

niepotrzebnie wojuję.

niektórzy się poddali.

ja tego nie zrobię. tymczasowo się oddalę.

jest to skierowane do pewnej osoby, ale nikt nie wie, do kogo. nie dowiecie się przed odbiorcą.

główny mój zamiar jest niewiadomy.

trzeba się zająć życiem.

czy chciałby mnie ktoś oskarżyć o negatywne myślenie? skrajne negatywne myślenie, skrajnie pesymistyczne !?

oddalam się, by poświęcić czas innym rzeczom.

Ten Typ Mes - "Kontrkultura (Skit)"