A ponoć miało nie zabraknąć mi sił?
Nie rozumiem już sam siebie ...
Dlaczego czas poplątał kroki ?
JA CHCĘ JEDYNIE DALEJ SPAĆ !
Tylko że te sny mnie wykańczają ...
A żeby mnie załamać wystarczy że Go spotkam ...
Nic więcej ... Dlaczego Boże? Przecież miałeś mnie chronić !!
Nauczyłem się umierać w sobie
Nauczyłem się ukrywać cały strach
Nie do wiary że tak bardzo płonę
Nie do wiary że rozumiem każdy znak
Czy naprawdę rozumiem każdy z nich ?
Może źle je odczytuje ?
Ale one są tak dobitne i jasne ...
Wydawało mi się że dobrze gram a jestem słabym muzykiem ...
Wzrok przekroczył linię
Horyzontu aby zginąć
A Ty przy mnie śpisz i żyjesz
Nieodległa w snach
To ja, ten sam
Od tylu lat, sam
Bo Ciebie mi brak
Ciebie mi brak
Bo Ciebie mi brak
Ciebie mi brak
To ja, ten sam
Od tylu lat, sam
A byłem pewien ...
porzuciłem prawdę na rozstaju dróg ...
wybrałem ślepotę, głuchotę i eksplozję serca ...
Jednak ...
jednak .. :(
A teraz co mi pozostało ?
Mój jebany cholerny deszcz,
sto tysięcy jednakowych bić serca
sto tysięcy snów
sto tysięcy wspomnień
sto tysięcy niewypowiedzianych słów
i nie zrealizowanych chwil ...
i jedno pytanie ...
Dlaczego ... ?
Czekam ...