Odechciało mi się nagle wszystkiego, mam nadzieję że to szybko przejdzie. W poniedziałek omija mnie szkoła, to bardzo dobrze.. znów nie opłaca się przychodzić jedynie na dwa dni, ale cóż. Co do urodzinowej imprezy, cholernie kocham swoją rodzinę ale to tak że ja pierdolę. Nie sądziłam, że tak będzie. Dziękuję rodzicom za starszego brata, naprawdę. Dobra.. biorę się na odwagę i wybieram się z armią centrum na paintball. Kiedyś trzeba się zebrać, będzie boleć.. trudno, będą siniaki.. trudno, ale się postawię ! A co.
Czasem chciałabym niczego nie pamiętać.
A teraz CZILL .