Czasem takie rzeczy mogłyby trwać wiecznie. Niby nic a uszczęśliwia, znacie to ? Grillowanie trzeba przełożyć na następny cudowny i gorący weekend. Na dzień dzisiejszy wyjeżdżam z Mateuszem. Jeśli jutro przeżyje to fajnie, jeśli nie, wykrzycze coś całemu światu.