otóż najpierw przez rok myślałąm nieustannie co będę robić na studiach
a potem wymyśliłam au pair na islandii
potem znalazłam idealną rodzinę
wyjechałam i było wszystko super
potem poznałam tam michała i michał okazał sie super
związałam się z michałem
niektórzy mówili, że słabo, że au pair tak malo zarabiają
przez dłuższy czas namawiali mnei żebym została kelnerką w ich restauracji
no to zostałam kelnerką
klientów było coraz mniej, więc się nie napracowywałam
przez to ze byłam kelnerką, mniej czasu zajmowałam się dzieckiem
mimo to nie obcieli mi kieszonkowego za au pair
mam więc dalej darmowe wyżywienie, mieszkanie, kieszonkowe za au pair i wypłatę za bycie kelnerką
w efekcie w zeszłym miesiącu zarobiłam 7,5tys i prawie nic nie wydalam
prawie nic sie nie narobilam, bo w restauracji byly pustki, siedzialam tam wiec, pijac kawe i czytajac ksiazke
michal dalej jest wspanialy
ja nie wiem, zycie wygralam, czy ta islandia mi je tak uklada, oby dalej mnie to szczęście nie opuszczało, bo wbrew pozorom jest pełno rzeczy które są jeszcze niepewne...
Inni użytkownicy: masterplroksejn666rolbrixpatrol9977karolinapiwkokacyczeklexiorliluux3haowsidzidzi99
Inni zdjęcia: Dziś klaudiasara47:* patrusia1991gdFajne miejsce pracy. ezekh114Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24