Żałuję, że nie potrafię delektować się kawą. Żałuję, że uwielbiam pić prawie wrzątek, bo gdybym chociaż wolała tylko ciepłe, albo letnie napoje to przynajmniej mogłaby ta kawa poczekać, aż ją wypiję. Ostatnio wypiłam kawę w 2 minuty. Nie lubię tego. Bo uwielbiam smak kawy a picie jej w ten sposób powoduje, że on szybko przemija, zdecydowanie zbyt szybko.
Żałuję też, że nie jestem blogerką. Chciałabym prowadzić blog z przepisami, o zdrowym stylu życia i o aktywności fizycznej. Taki fit healthy lifestyle blog :) Szkoda, że nie umiem wymyślać własnych przepisów. Szkoda, że nie umiem układać fajnych planów treningowych i jeszcze nie umiem układać jadłospisów. Szkoda, że nie mam pieniędzy na kupowanie ksylitolu (starcza mi tylko na brązowy cukier). Szkoda, że nie mam literatury, żeby poprzeć swoją wiedzę i ciekawość sprawdzoną wiedzą naukową. Szkoda, że nie umiem i nie mam warunków, by robić ładne zdjęcia temu - co ugotuję. Szkoda, że liczenie kalorii wcale nie jest proste. Szkoda, szkoda szkoda. Ja tymczasem umiem tylko zawzięcie czytać blogi, na których to wszystko się znajduje. Ale... może kiedyś. Jak mój zapał nadal będzie taki jaki jest teraz... Czemu nie :) Fajnie by było, żeby kiedyś ktoś to czytał i żebym mogła kogoś zainspirować i czegoś nauczyć. Bo na razie to ja sama muszę się jeszcze wiele nauczyć :) I chociaż zdarza mi się słyszeć, że jestem dla kogoś inspiracją, to jeszcze nie taką jakbym chciała :)
Wczoraj rozpoczął się grudzień. Grudzień będzie miesiącem odpoczynku. Brak snu, nadmiar stresu, zimność i głód dają się we znaki. Dlatego:
-w grudniu się nie ważę,
-w grudniu mogę wypić więcej niż jedną kawę dziennie :)
-w grudniu trenuję ostro, a dietą przejmuję się mniej,
-w grudniu stawiam na wypoczynek i czas spędzany z najbliższymi,
-w grudniu no spinning,
-w grudniu jestem rozlazła, by w nowym roku wziąć się za siebie,
-w grudniu nieśpiesznie szukam pracy,
-w grudniu ubieram się ciepło,
-w grudniu świętuję wszelkie możliwe okazje (a jest ich dużo).
A w nowy rok wchodzę spontanicznie, bez spiny, może z hukiem, a może ze spokojem, obie te rzeczy będą dla mnie dobrymi zwiastunami :) Na pewno skupiona i z nowymi siłami. Tak będzie, jestem tego pewna ;) Najważniejsza jest przecież jakość, a nie ilość :)
I tak sobie myślę... ostatnio w sumie o tym dużo. Muszę wiedzieć jedno - nie ma ludzi idealnych. Najważniejsze jest to, że jeśli upadnę, to się podniosę, ile razy trzeba. Zwycięzcą jest ten, kto się podnosi i kto walczy dalej. Nie sztuką jest dokonać czegoś bez wysiłku przecież ;)
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Bełkot downwardspiral;) pati991back on my feet brienneJa :) nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24