kotek marzyciel. nie inaczej. lubie go. taaa
dzis- w teren z "kamera". troche sie boje... nie bede miala odwagi...
hmmm... ostatnio wcale a wcale nie mam weny, zeby pisac cos na moim fbl. ale jestem calkiem zadowolona. po powrocie z bieszczad patrze a tu srednio dziennie odwiedzalo mnie 9 osob. teraz jest 50. lekka roznica. heh.
gdybym chciala to bym wiedziala co pisac. ale nie chce. tyle.
czuje sie jak pod kontrola... ze ktos nieporzadany tu wlazi i bedzie wiedzial za duzo o mnie. okropnosc.
ja sie juz nie bawie. dosyc!
zal mi was. szczegolnie Gosi. bo ty zawsze chcesz komentowac a ja ci nie daje mozliwosci. bo pisze tak ze sie kometowac nie da.
pusto mi.
"mam tak wiele do powiedzenia, ze nie wiem co powiedziec..." .czyje to slowa?
ja chce dzis mlo.
Przemek u nas mieszka! i Krzysiek! mamy full home;) fajnie. lubie nowych domownikow. Przem sie kopnal do lasu. a my zaraz na wywiady.
belkot jeden wielki.
dlaczego ja prawie co kazda linijke robie entera? glupie
mam wsparcie. coraz wieksze. z nowej strony. dobrze. bedzie latwiej;)
powinnam, lecz nie umiem.
nadzieja- w nastepnej notce cos wiecej o tym umilowanym przez Gosie pojeciu
brzmi jak zapowiedz nastepnego odcinka "M jak milosc"... lolek
meet. a moze meat. a moze meal.
mam fajne zdjecie. dodam.
kurde! jak ja wstrenie pisze! heh
Użytkownik otojestjustek
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.