No i się zaczęło! Mandolina oficjlanie może się staczać, bo ma już te swoje osiemnaście lat.
Powiem krótko : NAJLEPSZA IMPREZA JAKA MOGŁA MI SIĘ PRZYDARZYĆ.
To żaden mój wymysł, wszyscy są zadowoleni. Dj powiedział, że jeszcze nie widział takiej zabawy.
Naprawdę się cieszę! To dało mi takiego kopa! Fajnie było zebrać ich wszystkich razem.
Był czas na wspominki, pierdoły, picie, tańce i zwierzenia.Ludzie pod wpływem wódki stają się bardziej otwarci i nie krępują się mówić o swoich problemach. Ja na przykład przyznałalm się do problemów ze słabym szkliwem , ale to Kołobrzeg był (xD)
Tak poza tym, dostałam świetne upominki.Naprawdę się tego nie spodziewałam.Statywy, suszarki, laptopy i inne pierdoły, ale najbardziej spodobał mi się prezent od Dżonki Mielonki, bo był zrobiony od serca! Pamiątka na całe życie.
To wszystko tak szybko minęło.Tak mi sie tam podobało.No nic, trzeba iść dalej.
Teraz trzeba przygotować się do Gali na UAMie w Pozku.Prawdopodobnie będę drzewem lub naukowcem.
Huehue, zobaczymy.Jak na razie jeszcze w tej szkole wytrzymuje.Zobaczymy jak długo.
JUST DO IT!
tomorrow.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24