No i co? Cieszysz się z tego? Znasz to uczucie gdy nie wierzy w ciebie nikt?
Musisz uciec, ale nie wiesz którędy masz iść.
Czuje się jak puste, wymięte, rzucone w kąt pudło.
Niby tyle poświęcam i się staram, a jednak nikt nie widzi ile wysiłku wkładam w to co robię. Nie wiem czy oni myślą, że wszystko przychodzi mi bez problemu?
Pstryk - i już jest? No to właśnie mówię, że nie. Zapierdalam jak głupia, nie mając z tego żadnych korzyści. Ciągle wysłuchuje krytykę 'Czemu jeszcze tego nie zrobiłaś?' 'Nie powinnaś tak postępować' i inny bełkot, który mnie nieźle wytrąca z równowagi. Nawet najbliżsi przyjaciele, rodzina nie potrafi dać mi pozytywnego powera! Szkoda, bo myślałam, że są wyrozumiali. Choć głośno o tym nie mówię,(bo przecież ludzi nie obchodzą problemy innych a ja nie lubię robić z siebie ofiary, bo w końcu tak sobie wybrałam) to nie ukrywam, że mam do nich żal. Cholera! Nikt nie jest maszyną i ma gorsze chwile, poza tym nie chciałabym być perfekcjonistą, bo to pewien schemat, który narzuca Ci reguły i zasady. Czasami mój uległy charakter poddaje się tej presji i zabiera się za rzeczy ponad jego siły.
Poza tym, to czego nienawidzę w moim charakterze to dobro innych ponad moje. Staram się tworzyć dobrą atmosferę by druga osoba czuła swobodę a jednak wielu to wykorzystuje i tak sobie na mnie żeruje. Ja głupia mam problemy z odmówieniem. Szkoda słów. Jak widać nie jestem ze stali, choć wielu tak uważa. To tylko iluzja. Rzeczywistość, którą chcą zobaczyć inni.
Dobra dosyć tych moim psychologicznych rozważań.
Projekt oficjalnie zakończony! Koniec z zapierdalaniem.Teraz tylko czekam do września na ogłoszenie wyników.
Przedmioty też już ogarnięte, jak na razie jestem z siebie zadowolona.
Teraz czekają mnie Dni Hiszpańskie, oczywiście przygotowuje prezentacje (To nic,że w tym tygodniu spałam max 5 godzin) Moja ambicja nie pozwala mi nic nie robić.
Potem zaczynam kurs na prawko.Kurde ile z tym problemów i latanie po urzędach i lekarzach... Nie wiem kiedy to zrobię.
W przyszłym tygodniu zakańczam naukę j.angielskiego i hiszpańskiego na ten rok! ;) Nie powiem,bo fajna przygoda,ale wczesne wstawanie w soboty było dla mnie katorgą.
22 czerwca bawimy się na 18-stce Klaudii! Ale będzie miała niespodziankę! Nie mogę się doczekać. W końcu jakaś imprezka po tylu tygodniach zakuwania i umęczenia.Mam nadzieje, że nie wpadnę w upojenie alkoholowe ;>
No a moim kolejnym wyzwaniem jest praca nad moim cielskiem! Wybieram się na siłkę lub zumbę.Jeszcze nie wiem.
Chyba to tyle.Musiałam to z siebie wyrzucić i teraz mam rozjaśniony umysł i mogę się męczyć dalej.
No puedes faltar.
'Żadna rzecz zewnętrzna na może uszczęśliwić człowieka, który wewnątrz siebie szczęścia nie ma.'
Inni zdjęcia: The truth beyond us. modernmedivalKatowice patusiax3951484 akcentova^^ szarooka9325:) szarooka9325^^ szarooka9325:* szarooka9325Piesio kagooolloPieski kagooollo:) nacka89cwa