S H O W M E L O V E (?)
Nie było mnie długo.
Długo nie było po co pisać - zmęczenie i zmęczenie.
Teraz jeszcze trochę gorzej, jakby cały świat mi się posypał; jakbym pękała od środka.
Za dużo rzeczy się wali. Ale jeszcze żyję, jeszcze daję sobie radę.
Zdjęcie stare. Ale cóż.
Do kiedyś.