Dodano: 24 LISTOPADA 2012
Wybuchła wojna. Po wielomiesięcznej zimnej wojnie, nastała ta prawdziwa. Sądzę, że to zasadniczo było nieuniknione, a jednak miałam nadzieję. Starzy powiadają, że nadzieja jest matką głupich. Może i to prawda. Winter is coming. Czas dobyć miecza i podnieść poziom many na godny stopień. Kiedyś obiecałam sobie, że nie użyję żadnych moich umiejętności przeciwko osobom, z którymi byłam/jestem blisko, ale czasem, by bronić własnego honoru trzeba uciec się do bestialskiego uśmiercenia i pogrzebania starych ideałów. Ponoć tylko krowa nie zmienia zdania. Dosyć cicho i spokojnie jak na ten chłodny, wojenny wieczór.
Kontratak.
