opowiadanie Kasi cz.4

Część 3 w poprzedniej noci :P

Sorki ze nie dodałam wcześniej ale dopiero teraz jestem w domu :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to chyba nici z naszego spacerku . Powiedział smutny. Tak, Ale na szczęscie teraz spedziliśmy ze sobą trochę czasu . Uśmiechnełam sie . Poprosił o mój nr telefonu. Podałam mu. Okey to ja tu wysiadam , boję sie troche reakcji mamy. Nie bój sie . Pamiętaj jestem z Tobą i mi też sie dostanie . Uśmiechnął się po czym pocałował mnie w pulik. Do zobaczenia Powiedziałam . Paa . I rozstaliśmy się . Dokładnie po minucie esemes od Łukaszek : Już tęsknie ;*. Ja też .:*:) Tak mu odpisałam . Kiedy weszłam do domu mama już czekała na mnie cała zdenerwowana .. Wyjaśni mi gdzie byłaś .! Wykrzykneła . No i oczywiście już brat się wplątał w naszą rozmowe i powiedział : Była z nowym chłopakiem . Zamknij sie .! Krzykłam . Żebyś mi sie przez niego nie wplątała w kłopoty jakieś . Powiedziała. To nie mój chłopak ! Krzyknełam i opuściłam kuchnie. Poszłam do pokoju i zadzwoniłam do Marty mojej najlepszej przyjaciółki . Nie chciała mi uwieżyć w to co się stało, bo Łukasz 5 min temu na fejsie zmienił status z `wolny` na w związku . Zdziwiłam się bo w końcu dzisiaj zarywał do mnie i do tego mnie pocałował .. Coś jest tu nie tak .

CDN :)

Pisała KAsia :P