Opowiadanie Kasi cz.3

Cz.2 w poprzedniej notce :P

Oczywiście zachecam do komentowania bo nwm czy dalej mam pisać .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Uśmiechnął sie pokazując swoje słodkię dołeczki. Uwielbiałam ten jego uśmiech . Po krótkim czasie doszliśmy do parku. Było tam pełno osób. Nieznajomych mi osób. Byli w naszym wieku i prawdopodobnie też na wagarach bo wszyscy mieli plecaki ze sobą. Czy to odpowiednie miejsce ? Zapytałam . Jeszcze nie doszliśmy do tego miejsca. Dobrze to porwadź mnie dalej. Uśmiechnełam się i poczułam jak złapał mnie mocnej za rękę . W pewnej chwili zasłonił moje oczy. Dlatego za bardzo nie wiem jak dotarliśmy do tego miejsca . Gotowa ? Zapytał . Oczywiście. Odpowiedziałam . Raz .. Dwa.. Ale napewno jesteś gotowa ? Tak głupolku odpowiedziałam . Ale napewno ? Napewno. Okey to odliczam uważaj .. raz..dwa..trzy..! Odsłonił moje oczy. Ujżałam zaciszne miejsce. Piękna zielona trawa , żadnych ludzi w pobliżu . Otaczały nas drzewa . Przed nami był piękny staw po którym pływały łabędzie.. Zaniemówiłam . Łukasz zdjął swoją bluze i kazał mi na niej uśiąść . I co podoba się .? Zapytał. Otrząsnełam się . Tu..tu..tu...tu jest przepięknie. Wiedziałem że ci się spodoba. Odpowiedział. Tak romantycznie. Nastała chwila ciszy. W końcu przerwałam ją i zapytałam sie : To czym ogólnie się interesujesz ? Odpowiedział : Hmmm no ja ogólnie kocham muzykę . Moja pasja to gra na gitarze oraz noga. A ty ?. Serio? Odpowiedziałam zdziwiona . Coś nie tak? Zapytał. Nie wszystko w porządku , tylko że ja też gram na gitarze. O to super. No i tak gadaliśmy i gadaliśmy aż w końcu musieliśmy wracać. Dostałam sms. O nie. Powiedziałam . Co się stało kochanie. ? Gdy usłyszałam te słowa zrobiło mi się ciepło w brzuchu . Nie wiem czy ze strachu że mama do mnie napisała , czy dlatgo że usłyszałam od niego kochanie. Dostałam esa od mamy i zobacz co jes w treści. : `` To że wyszłam wcześniej do pracy to nie oznacza że masz od razu wagarować. Do domu natychmiast i masz szlaban na tydzień!``

CD. Zaraz :P