częśc 1 w poprzedniej notce .:)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Uśmiechnełam się do niego. W końcu zapytał mnie : Mogę sie dośiąść . Jasne. Odpowiedziałam i uśmiechnełam się do chłopaka. Ty jesteś Ania prawda ? Tak , Znasz mnie ? Odpowiedziałam zdiwiona. Tak znam. Odpowiedział. Wiesz podobasz mi się już od dawna, Może dasz się namówić na spacer ? Zapytał. Oczywiście moja odpowiedź była pozytywna.Łukasz uśmiechnął się i zaproponował : To może o 16 na przystanku.? Chyba że potrzebujesz z jekieś 4 godziny na zrobienie makijażu ? Zaśmialiśmy sie . Odpowiedziałam Hehe wyrobie się na 16. Tak się zagadaliśmy że aż przegapiliśmy przystanek przy szkole. W pewnym momencie zobaczyłam że odjeżdżamy od szkoły krzyknełam : Upss. przegapiliśmy wysiadkę. Nic sie nie stało - odpowiedział Łukasz. To może wagary ? Zaproponował ze spojrzeniem buntownika. No skoro tak prosisz odpowiedziałam . To znasz jakieś miejsce gdzie nas nie znajdą ? Zapytałam . No pewnie. Odpowiedział . Po czym spojrzał mi głęboko w oczy . Nagle te słodkie spojrzenie przerwał mówiąc : Tutaj bedziemy wysiadać. Uśmiechnęłam sie i szłam za nim . Wysiadliśmy a on złapał mnie za ręke. Spojrzałam się na niego i uśmiechnęłam . Zapytał mnie : Mogę ? Odpowiedziałam No jasne i odwróciłam wzrok od niego oglądając miejsce w które idziemy. Gdzie jesteśmy? Zapytałam. Nie znam tego miejsca. Zaczełam się zastanawiać . Jesteśmy na przedmieściach naszego miasta.
CdN :P
Pisała Kasia :P