photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Mimo wszystko cz. 3 cd.
Dodane 21 PAŹDZIERNIKA 2015
267
Dodano: 21 PAŹDZIERNIKA 2015

Mimo wszystko cz. 3 cd.

Mimo wszystko cz. 3 cd.  

- Nie mam pojęcia, co za chory pomysł zrodził się w pana umyśle, ale jest pan w całkowitym błędzie. Jeśli to już wszystko to proszę mi wybaczyć, ale chciałabym wrócić do pracy - wyrzucam z siebie jednym tchem i próbuję go ominąć, ale gdy po raz kolejny czuję dłoń na pośladku, nie wytrzymuję. Odwracam się i niewiele myśląc uderzam dupka w twarz. Nigdy więcej mnie nie dotknie. Przez chwilę patrzy na mnie osłupiały. W restauracji zapada niezręczna cisza. Głosy milkną, a oczy wszystkich zwrócone są w naszą stronę. Dopiero po chwili dociera do mnie co zrobiłam.

   - Dziwka - syczy przez zaciśnięte zęby. Piorunuje mnie wzrokiem, a ja wytrzymuję jego spojrzenie.

   - Proszę mnie nigdy więcej nie dotykać - mówię.

   - Chcę rozmawiać z jej szefem - zwraca się do Corrine, która nagle zjawia się na sali. Staje obok mnie i posyła mu mordercze spojrzenie.

   - Szefa nie ma, proszę stąd wyjść - mówi zdenerwowana.

   - Nigdzie się nie ruszę, dopóki nie porozmawiam z właścicielem tego syfu!

   - Powiem raz jeszcze i więcej nie powtórzę - zwraca się do mężczyzny, podchodząc na niebezpiecznie bliską odległość - zabierz stąd swój wredny tyłek i nigdy więcej nie wracaj, jeśli nie posłuchasz, zadzwonię po policję i oskarżę cię o nękanie. Wierz mi, że znajdą się świadkowie - widzę jak wciąga powietrze, trawiąc to, co przed chwilą usłyszał. Oddycham z ulgą i uśmiecham się do przyjaciółki, gdy widzę jak odwraca się i rusza w kierunku wyjścia. Jego towarzysze natychmiast wstają i ruszają za nim.

   Po kilku długich chwilach atmosfera w restauracji ulega poprawie. Ludzie na powrót zajmują się swoimi sprawami, odrywając wzrok od mojej osoby. Udaję się na zaplecze. Siadam na jednym z krzeseł i na chwilę zamykam oczy. Po chwili w pomieszczeniu zjawia się Corinne z szklanką wody.

   - Rozmawiałam z Gregiem. Powiedział żebyś niczym się nie przejmowała, ponieważ postąpiłaś słusznie. Masz iść do domu i odpocząć, Maria cię zastąpi - mówi, podając mi napój. Biorę szklankę i uśmiecham się do niej z wdzięcznością. I jak miałabym zrezygnować z takiej pracy? Gdzie indziej trafi mi się tak wyrozumiały szef i tak zgrana ekipa?

   Dopijam wodę, po czym zabieram swoje rzeczy i żegnam się z przyjaciółką. Wychodzę wprost na zatłoczoną ulicę. W tej chwili jedyne o czym marzę, to jak najszybsze dotarcie do mieszkania i gorąca kąpiel. Jestem wykończona, miałam okropny dzień. Intuicja podpowiada mi, że najgorsze dopiero ma nadejść.

cdn.

 

Patrycja

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Dba o kręgosłup. ezekh114Raport wiosenny. ezekh114Prawie Krynica. ezekh114;) virgo123Błękitna laguna bluebird11:) photographymagicGabrysia i Lusterko Mocy gabrysiawkrainieblyskowKurorty egipskie bluebird11... maxima24... maxima24