Bardziej niż swojego ciała nienawidzę swojej psychiki. Jest tak zniszczona, że sama się jej boję.
Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się, zapomina i nawet nie czuje, że zimno, bo zapomniał, co to jest ciepło.
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem. Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło&
Czasami wydaje mi się, że już nic się nie wydarzy, bo wszystko jest już przemielone i wykorzystane. Czasami wydaje mi się, że jeszcze nikt nigdy w historii świata nie był tak zniewolony jak my tutaj i teraz- bo jeszcze nikt nie miał przed sobą do wyboru tak szerokiego zestawu bezsensownych działań.
Inaczej się śpi, gdy mamy komu powiedzieć dobranoc i dzień dobry.
Mój związek z żoną pokazuje, że miłość nie zna granic. Nie trzeba być doskonałą osobą, żeby znaleźć doskonałą miłość. Przeszkodą w miłości są tylko defekty serca, nie defekty ciała.
Nigdy nie wstydź się, że chcesz czegoś więcej, że czegoś pragniesz, że coś czujesz. Masz prawo doznawać każdej emocji, której chcesz, i robić to, co sprawia Ci przyjemność, co sprawia Ci radość.
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. Pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
Płaczesz jak dziecko, ponieważ nie potrafisz postąpić jak dorosła kobieta.
Masz za ciasny sweter. Za ciemny podkład. Za krótką spódniczkę. Masz głupią przyjaciółkę, tępą pracę i rozdwajające się końcówki. Źle rozwieszasz pranie i zawsze rozgotowujesz makaron. Stale rozmazuje Ci się tusz, a do tego ślinisz się jak dzika przez sen.Ale nawet, jak jesteś kompletnie do kitu, to gwarantuję Ci, że znajdziesz kogoś, kto nie będzie Ci tego stale wypominał. Dlatego jeśli jesteś z facetem, dla którego szklanka jest zawsze do połowy pusta, zabierz mu ją.Nieważne, że nie jesteś ideałem znajdź kogoś, dla kogo bezapelacyjnie będziesz.
Często staramy się coś komuś wyjaśnić, więc długo i wylewnie to opisujemy, a na końcu i tak zostajemy z poczuciem, że nasz rozmówca nic nie zrozumiał.