LABIRYNT CZ. 5, SERDECZNIE ZAPRASZAM! :*
http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/173135884/labirynt-cz-5.html
Wszystko tak samo cz. 58
Kręcę głową z niedowierzaniem. Nie mam zamiaru tego więcej robić. Dziewczyny kończą palić. Każda z nich pryska się perfumami, a do ust wkłada gumę do żucia. Ruszamy na miasto. Zatrzymujemy się w jakiejś kawiarni i siadamy w środku. Podchodzi do nas przystojny kelner. Ma około 20 lat, czarne włosy postawione na żel lśnią trochę zbyt mocno, koszula trochę za bardzo się opina w okolicach brzucha. Czyżby kilka kilogramów nadwagi?
-Co panie zamawiają?
-Ja poproszę caffe mocha.
-Ja też.
-Cappuccino.
-Kawę po wiedeńsku.
Chłopak wszystko zapisuje. Kiedy kończy, podnosi wzrok i uśmiecha się do nas. Nagle jego wzrok zatrzymuje się na mnie. Unosi brew i posyła mi nieodgadnione spojrzenie. Odchodzi.
-Jezu, Ala, on na ciebie leci!
-No co wy- mówię speszona.
-Widziałaś jak na ciebie patrzył? Zostaw swój numer- Natalia podsuwa mi pod nos papierową serwetkę.
-Przecież mam chłopaka- odpowiadam, akcentując każde słowo.
-Jedno spotkanie to przecież nie zdrada- odpowiada wesoło Marta, przysuwając do mnie serwetkę.
Waham się. Po co mam to robić, skoro jestem szczęśliwa z Patrykiem? Przecież to oczywiste, że na spotkaniu by to czegoś doszło. Nie! Nie doszłoby. Chociaż kelner na pewno by tego chciał. Zmieniam taktykę.
-Widziałyście jego brzuch? Nie mam zamiaru się umawiać z grubaskami- puszczam do nich oczko i wyciągam telefon z torebki. Mam nadzieję, że dziewczyny zrozumieją, że kończę temat.
Milczymy dopóki nie przyjdzie kelner. Daje kawę każdej z nas,
-Dla pięknych pań.
Wszystkie głośno się śmiejemy.
***
-Szczęściary- mówi Patryk i przytula mnie mocno od tyłu.
-Raczej sprytne dziewczyny- odpowiadam.
Słyszymy jak ktoś krzyczy na zewnątrz.
-Chyba wołają nas na ognisko- wstaję z łóżka.
Patryk łapie mnie za dłoń i odwraca w swoją stronę. Przyciąga do siebie mocno, a ja ląduję na łóżku. Chłopak się podnosi i opiera na jednej ręce, leży na lewym boku. Prawą ręką zaczyna gładzić mój brzuch. Przysuwa się do mnie bliżej.
-Chciałbym cię znowu zobaczyć... taką jak w nocy. Bez niczego- mówi szeptem prosto do mojego ucha.
Wstrzymuję oddech. Patryk nachyla się nade mną i mnie całuje. Przywieram do niego, korzystam z chwili. Nagle drzwi do domku się otwierają. Odsuwam się od Patryka jak oparzona. Anka stoi przed nami, unosząc brwi. Uśmiecha się, jakby cała sytuacja wyraźnie ją rozbawiła.
cdn.
Priim
Inni zdjęcia: *** coffeebean1Dzisiejszy błękit nieba :) halinamKolej i woda. ezekh114PLANETA WENUS (23.06.2025r.) xavekittyxTowaroznawstwo. ezekh114Tumiwisizm ? :-) ezekh114Łajba ? ezekh114wykorzystanie wody elmarw oleju z pierwszego tłoczenia kerisŁawki wymieniono. ezekh114