Zapraszam do poprzedniej notki- moje opowiadanie :)
Blokada przed otwarciem się przed drugim człowiekiem jest ciężka do pokonania. Każdy ma swoje lęki, obawy, doznania z przeszłości, które potrafią komplikować teraźniejszość. To wspomnienia odgrywają dużą rolę w naszym życiu, to one nas kształtują, wpływają na nas. Musimy tylko umieć oddzielić złe doświadczenia od tych dobrych, musimy uważać żeby nie sparzyć się po raz kolejny. Trzeba walczyć, czasami nawet z samym sobą, stoczyć tę wewnętrzną bitwę. Musimy nauczyć się nie poddawać.
Ludzie mówią, że nie można tęsknić za czymś, czego się nigdy nie miało. To nieprawda. Przez całą noc człowiek marzy o tym, czego nie ma. A potem przez cały dzień cierpi z tego powodu.
- Skąd wiesz, kiedy to już koniec?
- Może kiedy bardziej kochasz wspomnienia, niż osobę, która stoi przed Tobą.
Trochę o tobie myślałem. Masz w sobie to coś, zachodzisz za skórę.
Pracuj ciężko w czasie przeznaczonym na pracę. Baw się intensywnie, gdy przychodzi czas na zabawę. Ciesz się słuchaniem starych historii opowiadanych przez babcię, póki wciąż jeszcze żyje. Nawiązuj głęboki kontakt ze swoimi znajomymi. Patrz na dzieci oczami pełnymi cudów, jakimi one same patrzą na świat. Śmiej się z dowcipów i życiowych absurdów. Oddawaj się swoim pasjom i pragnieniom. Gromadź oszczędności na czarną godzinę i zbierz ich wystarczająco dużo, byś mógł wydać je w słoneczny dzień.
Wbrew pozorom, pewne rzeczy na Ziemi są jednak przemyślane. Miłość jest wieczna, a ospa wietrzna, a przecież mogłoby być na odwrót.
Liczba niedojrzałych mężczyzn przyjmuje charakter epidemii.
To jest jakaś kpina, że widzę jedno twoje zdjęcie i wszystko mnie boli.
Ale widzisz, kurwa, życie to jedno wielkie rozczarowanie, prawda?
To był chyba najciekawszy moment, jak dzisiaj na to patrzę. Najbardziej zdumiewa mnie, że nie myślałem, że to jest choroba, że mam depresję, tylko przez pięć lat uważałem, że jest mi smutno. Że być może świat stracił dla mnie blask, że mam taki okres w życiu.
Wszystkie jesteśmy takie same. Pijemy wódkę albo wino, palimy papierosy i tak cholernie tęsknimy za czymś, czego być może w ogóle nie ma.
Nie jestem niczyim światem, oczkiem w głowie, całym życiem.
Bywam dodatkiem. Nic nie znaczącym. Na nudę. Na chwilę.