Na śmierć i życie cz. 15, zapraszam! :*
http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/173051192/na-smierc-i-zycie-cz-15.html
Wszystko tak samo cz. 45
Autobus zbliża się do naszego przystanku, więc wszyscy wstajemy. Kiedy hamuje, wpadam na Filipa. Chłopak mnie przytrzymuje i ratuje przed upadkiem. Co za niezdara!
-Przepraszam- mówię speszona i odsuwam się od niego.
-Nie, żeby mi to przeszkadzało- unosi brew, przez co jego odpowiedź brzmi dwuznacznie.
Wszyscy wysiadamy. Anka zwalnia, dzięki czemu zaczyna iść obok mnie.
-Chciałam żebyś przyszła na to nocowanie, ale dziewczyny nie były zadowolone z tego pomysłu. Nie bądź smutna, po prostu muszę się do ciebie przyzwyczaić. Wiesz, zawsze organizowałyśmy te spotkania z Patrycją&
-Spoko, rozumiem- odpowiadam szybko, kiedy temat schodzi na zmarłą dziewczynę. Nie mam ochoty o niej rozmawiać.
-Może masz ochotę przyjść dzisiaj do mnie po szkole? Obejrzymy coś, zjemy popcorn, poznamy się bliżej?
Jej propozycja poprawia mi humor.
-Dzięki ,oczywiście, że mam ochotę.
-Super!- uśmiecha się niczym czterolatka, która dostała worek cukierków.- Muszę jeszcze iść po książkę do biblioteki, do zobaczenia w klasie!- mówi i biegnie w stronę głównego wejścia.
Temat Patrycji jest dla mnie trudny. Chciałabym im wszystkim pomóc, widzę jak się męczą, jak nie chcą mnie zaakceptować, pomimo tego, że próbują. Może jestem podobna do Patrycji. Ale nie jestem nią i nigdy im jej nie zastąpię.
-Wow- mówię, kiedy podchodzę do bramy domu Anki. Jest to elegancka biała willa z ogromnym ogrodem i basenem.
-Rodzice są bogaci- wzrusza ramionami, przyzwyczajona do zachwytu gości, z jakim się spotyka, gdy przychodzą do niej pierwszy raz.
Przechodzimy przez bramę. Kierujemy się do szklanych drzwi wejściowych. Otwiera nam dojrzała kobieta o sympatycznym uśmiechu. Jest blondynką o niebieskich oczach, zupełnie jak Anka.
-Ty pewnie jesteś Ala. Ania dużo mi o tobie opowiadała.
-Mamoooo- dziewczyna przewraca oczami.
cdn.
Priim
Swoje opowiadania możecie wysyłać na maila:
Wszystkie opowiadania dodam i to w szybkim czasie :)