Na śmierć i życie cz. 15

https://www.youtube.com/watch?v=kt0g4dWxEBo

Dzieje się Kochani! :D Czekam na Wasze komentarze :*

POPRZEDNIA CZĘŚĆ

Na śmierć i życie

część piętnasta

Wiktoria u boku Szymona czuła się doskonale i bezpiecznie, wiedziała, że odnalazła prawdziwą miłość i chciała dać szansę temu uczuciu. Już po dwóch dniach od pierwszego pocałunku zostali parą. Starali się spędzać ze sobą każdą wolną chwilę, było im razem bardzo dobrze. Oboje nie musieli udawać kogoś kim nie są, mogli porozmawiać o wszystkim, niewiele czasu im wystarczyło, żeby być pewnym swojego uczucia.
Alicja podzielała radość przyjaciółki, cieszyła się równie mocno, jak sama Wiktoria, jedyną osobą, której związek Wiktorii z Szymonem się nie podobał był Alan. Chłopak starał się zniechęcić przyjaciółkę, chciał też spędzać czas z Wiktorią, jednak ona zaślepiona Szymonem, nie miała czasu dla przyjaciół.
Tego dnia, gdy Wiktoria wróciła do domu zastała tam Szymona, który kłócił się z Majką, nie widzieli oni dziewczyny, więc swobodnie rozmawiali.
- Musisz to zrobić, rozumiesz? Nie masz wyjścia, dostaniesz tyle ile chcesz- krzyczała siostra nastolatki.
- Nie wiem czy dobrze robimy, to naprawdę fajna dziewczyna- odpowiedział chłopak.
- Nie chcę tego słuchać! Robisz to, co ustaliliśmy, trzynastego, pamiętaj.
Wiktoria chciała się dowiedzieć co ustala jej siostra z Szymonem.
- O czym rozmawiacie? Co macie zrobić? Szymon, powiesz mi co tu jest grane? pytała zaniepokojona dziewczyna.
- O, cześć kochanie, tak sobie rozmawiamy, nie przejmuj się- odpowiedział i pocałował dziewczynę w policzek.
- To wy... wy jesteście razem? Majka udała zdziwioną.
- Tak, jesteśmy parą. Ale możecie mi teraz powiedzieć o czym rozmawialiście?
- O niczym. W sumie jak jesteście parą to już nieważne. Chciałam, żeby Szymon umówił się z moją koleżanką, ale nie wiedziałam o was.
- Ta rozmowa nie wyglądała tak, jakbyś go prosiła o umówienie się z Twoją znajomą. Nie kręćcie, powiedzcie mi o co chodzi.
- Trzeba było usłyszeć całą rozmowę, powiedziałam Ci o co chodziło i więcej ode mnie nie wymagaj- odpowiedziała siostra Wiktorii i poszła do swojego pokoju.
- Tak się cieszę, że Cię widzę, tęskniłem, wiesz?- chłopak zmienił temat i przytulił dziewczynę. Wiktoria dała się ponieść uczuciu do Szymona i zapomniała o podsłuchanej rozmowie.
- Jak minął Ci dzień- pytał chłopak.
- W porządku, w szkole nudno, ale dostałam piątkę z polskiego, więc się cieszę- powiedziała zadowolona.
- O proszę, ja nigdy nie dostałem z polskiego piątki, moja najlepsza ocena to chyba była czwórka i to jeszcze w podstawówce- zaśmiał się.
Para rozmawiała, a po pewnym czasie chłopak zaproponował Wiktorii wycieczkę w przyszły weekend.
- Skoro tak nudno w tej szkole, to powinnaś się rozerwać. Taki wyjazd dobrze Ci zrobi, no i spędzimy wspólnie więcej czasu.
Dziewczynę uradowała wieść o wyjeździe z chłopakiem, mimo iż miał być to tylko jeden dzień w górach, sprawiało jej to wiele szczęścia.

cdn.

Julka.