photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
To nie jest koniec cz. 30
Dodane 16 MAJA 2015
156
Dodano: 16 MAJA 2015

To nie jest koniec cz. 30

Kochani! Jeżeli chcecie, żeby Wasze opowiadanie pojawiło się u mnie na photoblogu, to bardzo proszę swoje prace wysyłać na maila- [email protected]

Opowiadanie postaram się dodać jak najszybciej- zarówno te krótkie prace, jak i długie :)

 

To nie jest koniec cz. 30

Ważne było to że z Adamem miałam być już na zawsze. Za kilka dni miała wpaść do Polski Kaśka, nic jej nie mówiłam. Czekałam na jej przyjazd z niecierpliwością, aż się w końcu doczekałam. Adam dobrze wiedział, że mnie i Kaśki tak łatwo nie rozłączy. Siadłyśmy przy herbacie na tarasie i zaczęłam jej opowiadać.
- Wiesz mam dla Ciebie niespodziankę  podniosłam rękę w górę, pokazując drugą na pierścionek.
- Gratuluję!  Kaśka wstała i zaczęła mnie obściskiwać i całować  Ale jak?! Dlaczego nic nie mówiłaś?!
- No bo to tydzień temu, chciałam Ci zrobić niespodziankę. Słuchaj, Adam mówił że dzień po urodzinach będę miała niesamowitą niespodziankę, mówiłam Ci że zawsze tak obchodziliśmy moje urodziny w dzień naszej rocznicy. I słuchaj dalej, siedzieliśmy przy stole i jedliśmy kolację, zapomniałam kompletnie o tej niespodziance aż Adam nagle wstał, myślałam że idzie po coś do picia, a on uklęknął przede mną z czerwonym pudełeczkiem i tym oto cudeńkiem i spytał. Kaśka jestem taka szczęśliwa, nie do opisania uczucie. A teraz mów o swojej niespodziane.  Kaśka przyleciała na zaledwie kilka dni, więc miałyśmy mało czasu. Postawiła przede mną kopertę, zdziwiłam się co to mogło by być. Wyjmując zobaczyłam małe skromne zaproszenie na ślub. Nie mogłam uwierzyć że razem z Kaśką byłyśmy tak szczęśliwe. Chwilę później Kaśka wstała, głaszcząc się po brzuchu. Patrzyłam na nią, ale w myślach sobie powtarzałam NO NIE, NO NIE!!
- Sabina, poznaj Antoniego. Mam dopiero dwa miesiące, ale z chęcią poznam moją ciocię chrzestną  Kaśka uśmiechała się do mnie
- Haha Kaśka, to najwspanialsze co mogłam usłyszeć. Jestem taka szczęśliwa z naszego szczęścia.  Pogaduszki z Kaśką nie trwały długo, przez jej stan była często zmęczona a musiała odwiedzić jeszcze rodzinę, która mieszkała tutaj i poroznosić zaproszenia. Nie mogłam uwierzyć że Kaśka, której nigdy nic nie wychodziło jest w ciąży a za tydzień bierze ślub. Często jej powtarzałam nigdy nie mów nigdy i tak się stało, nawet taka ciamajda jak Kaśka jest w życiu szczęśliwa. Od razu jak Kaśka wyszła pobiegłam do Adama, machając mu przed oczami zaproszeniem na ślub i opowiadając o wszystkim. Mieliśmy tylko tydzień, na znalezienie prezentu i ubrań na ślub. Następnego dnia razem z Adamem wpadliśmy w zakupowy szał ślubny a ja nie mogłam się oprzeć kupieniu kilku dziecięcych ciuszków. Dni do wylotu mijały dość szybko, nie obejrzałam się a z dołu słyszałam..
- Sabina szybciej, bo się spóźnimy!  na zmianę pośpieszali mnie Adam albo rodzice.

cdn.

 

 

 

Ania

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Kryzys pequenaestrella1515 akcentova:) dorcia2700Ja nacka89cwaHello you purpleblaackPolly. cherrykinnPiekło xayu97Koty w Egipcie są Święte bluebird11Tyłem ja nacka89cwaJa nacka89cwa