Opowiadanie XYZ cz. 6

http://www.youtube.com/watch?v=rF54d8hKH4M

część szósta

Nadeszły urodziny ich wspólnej znajomej Sandry, oboje byli trochę wstawieni. Gosia kiedy wyszła na fajkę potknęła się o krawężnik i przypadkowo poleciała do tyłu, znalazła się w ramionach Sebastiana. Przytulił ją mocną, a ona nie chciała już nigdy więcej go wypuścić. Zaczęli się całować. Całą dalszą impreze trzymali się za ręce, rozmawiali, przytulali i całowali. Wszystko trwało 3 miesiące. A co było po nich? Zaczęli się kłócić, bo Gośka zaczęła mu wypominać, że wtedy ją zostawił i teraz zrobi to samo. Że pisze z każdą, że nie otrafi się opamiętać, że wciąż ją okłamuje. Przerwali ze soba pisanie, ale tylko na 3 dni. Po nich napisał do niej, że muszą sobie wszystko wyjaśnić. Zadzwonił do niej i miał głos jakby chciał wyznać coś ważnego. Oznajmił, że nigdy już jej nie okłamie, przyrzekł, że nie pisze z innymi tylko z nią i żeby już mu nie wypominała, bo wydoroślał i zrozumiał jak ważną dla siebie osobę stracił. Dodał, że jeśli oboje będą się starać to w końcu wyjdzie im na dobre. I jak ona miała się nie zakochać? A właściwie odkochać i na zawsze już dać sobie z nim spokój. Chyba mało kto zna na to odpowiedź. Gosia była szczęśliwa, cała promieniała. Uważała, że są sobie przeznaczenie. Zawsze do siebie wracają. I choćby nie wiadomo jak długo miałą trwać rozłaka to łaczy ich coś tak niezwykłego, że być może kiedyś w końcu połaczy ich to na zawsze. Chciała wierzyć, że Seba ją kocha tak samo mocno jak ona jego. Pisali ze sobą w szkole, autobusie, łóżku, sklepie, pod prysznicem, samochodzie, wszędzie.. Sądziła z restzą jak każdy, że będą razem. Jednak ten piękny obrazek ginie w gruzach po tygodniu, gdy Seba oświadcza, że już poznał kogoś, kogo kocha. Miał na myśli swoją byłą, dziewczynę, która też byłą razem z nim w internacie. Wszystko straciło sens. Dziewczyna wciąż to wspomina, ponieważ ta cała sytuacja zakończyła się niecały miesiąc temu. Pogodziła się z wiadomością, że to naprawdę koniec i z tym, że chcąc czy niechcąc ona nigdy nie będzie umiała ptrzestać go kochać. Na chwilę obecną zyczy mu tylko tego żeby ta dziewczyna była osobą, bez której nie potrafi żyć i żeby nigdy nie musiał dowiedzieć się tego jak jest bez tej osoby. Być może to czytasz. Jest źle, uwierz, że jest potwornie źle. I sama nie sądziłąm, że będe umiała pokochać tak kogoś jak ciebie. Zastanawia mnie czy jeszcze kiedyś się odezwiesz, czy jeszcze kiedykolwiek mnie przytulisz i czy jeszcze kiedyś będzie okazja stania się tą najważniejszą dla ciebie. Wciąż wszystko boli, a teraz pozostawiłęś nowe rany, które nadal się goją.

koniec!

XYZ