Kłamstwa roz. 2 cz. 12

http://www.youtube.com/watch?v=oh2LWWORoiM

Kłamstwa roz. 2 cz. 12

Patrzyłam jeszcze na odchodzącą dziewczynę. Blondynka w pięknej, czerwonej sukience i balerinkach. Anorektyczka. Było to widać na pierwszy rzut oka. Już w tej chwili ją znielubiłam. Wyglądała jak klon tych wszystkich dziewczyn, które rządziły w tej klinice. Mogłam się założyć, że trzymała się z Maggie i resztą. Wzdrygnęłam się. Obym nie musiała już z nią rozmawiać.
-Alina, chodź do recepcji.
-Mhm- mruknęłam i pociągnęłam swoją walizkę do lady. Dzień dobry- przywitałam się. Starsza kobieta uniosła wzrok. Wpatrywała się we mnie przez chwilę i nagle jej oczy się zaświeciły.
-Alina, prawda?- zapytała. Uśmiechnęłam się słabo.
-Tak.
Pani Marta, recepcjonistka miała świetną pamięć do zapamiętywania ludzi. Podobno pamiętała każdego, który od początku istnienia kliniki w niej przebywał. Mój tata podszedł do recepcji i zaczął mnie zapisywać. Tym razem było to łatwiejsze niż rok temu. Nie musiał podawać wszystkich informacji, już mieli w archiwum moją kartę. Tata uzupełnił ją o kilka informacji, a pani Marta dała mi klucz do mojego pokoju. 458. Zrobiło mi się słabo. Pamiętałam ten numer. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci. W tym pokoju mieszkała& Maggie. Zrobiło mi się niedobrze. Pojawiły się mroczki przed oczami. Musiałam usiąść, musiałam się uspokoić. Szybko ruszyłam w stronę foteli i opadłam na jeden z nich.