http://www.youtube.com/watch?v=imkiew72e-c
Trzeba pocałować wiele żab, nim trafi się na księcia.
Teraz patrzę w twe oczy zmęczone jak moje. Bardziej kocham to miasto zmęczone jak Ty. Cały czas wierzę w nas i robię tutaj swoje,i wierzę że spełnią się najlepsze sny.
Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś mocno ją do siebie przytulić i obiecać, że kiedyś nigdy się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuję.
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
I chyba nic nie wstrząsnęło mną bardziej niż informacja w któryś spokojny dzień. Wciągającą lekturę, której strony namiętnie przewijałam, przerwała mi mama siadając obok na łóżku. Stwierdziła, że musimy porozmawiać, bo przyszedł właśnie na to czas. Widziałam na jej twarzy ogromne zdenerwowanie, a dłonie z każdą sekundą robiły się coraz bardziej chłodne. Spojrzała mi w oczy i zapewniła, że to co usłyszę pewnie z lekka zaboli. Po jej policzku spłynęła łza. Chciałam wstać żeby podać jej chusteczkę, gdy nagle powiedziała: 'Twoja mama miała siedemnaście lat, gdy Cię rodziła i zmarła podarowując światu taki skarb, jakim jesteś Ty. Po czasie starań postanowiliśmy się Tobą zaopiekować, gdyż chcieliśmy mieć małe, piękne dziecko. Stałaś się Naszym słońcem, cudem, który otworzył dla nas świat. Byłaś nadzieją i darem Boga - tak o Tobie mówiliśmy. Kochaliśmy i kochamy Cię, jak własne dziecko. Zawsze będziesz dla nas małą córeczką, której istnienie ulokowało się gdzieś w sercu. Wybudowaliśmy dom, ale co to za dom, w którym nie było pełnej miłości. Ogarniała nas tylko ciągła pustka i milczenie. W tamtej chwili Ty stałaś się naszym dopełnieniem. Byłaś oczkiem w głowie taty i moją wielką perłą, o którą najstaranniej dbałam. A później nasza mała księżniczka zaczęła dorastać. Miała swoje życie i swoje problemy, małe tajemnice i niewielkie rozczarowania. Nauczyliśmy Cię życia, chociaż nie od nas je dostałaś. Pokazaliśmy świat, choć to nie przy nas pierwszy raz go ujrzałaś. Dzisiaj szczerze mogę stwierdzić, że spełniłaś moje każde marzenie. Nie tym co zrobiłaś lub co podarowałaś. Tylko tym, że byłaś i jesteś. Tym, że pokochałaś nas i obdarowałaś miłością. Tym, że kiedyś idąc na czworaka w salonie głośno krzyknęłaś do mnie "mama". I proszę Cię tylko o jedno. Kochaj nas nadal, tak jak robiłaś to dotychczas, bo nie chcę znać bólu pękającego serca'.
Spójrz na ten świat, który co roku coraz bardzie się niszczy. Te blokowiska, na których panują tylko 'swoi'. Te kobiety, które lubią się sprzedać. Ci małolatkowie, którzy nie zaznali prawdziwego dzieciństwa. Ci samotni, co nie mają do kogo otworzyć ust. Te rodziny, które cierpią, bo utraciły kogoś bliskiego. Ci faceci, którzy kłamią. I te czasy, które żeby przetrwać wymagają ogromnego poświęcenia od każdego z nas.
Ludziom łatwiej jest wierzyć lub karmić się złudną nadzieją, niż po prostu zrozumieć, że życie przekreśliło przed nimi pewne szanse.
Nie lubię, gdy mijamy się na ulicy bez żadnego słowa. Gdy wbijasz we mnie swój wzrok bez żadnego uczucia. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego już ze sobą nie rozmawiamy. Nie rozumiem, jak mogłeś próbować mi wmówić, że da się przestać kochać.
Inni zdjęcia: Kochammmmmm sztangelZ fajeczką milionvoicesinmysoulSzczakowa Jaworzno suchy19062025.07.18 photographymagic... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24