https://www.youtube.com/watch?v=i1rLYKwrOiE
JEŻELI OPOWIADANIE SIĘ WAM PODOBA, TO KOMENTUJCIE I KLIKAJCIE "FAJNE", DLA MNIE JEST TO NAPRAWDĘ WAŻNE :*
(bo nie wiem czy jeszcze nadaję się do pisania, bo nie wiem czy spieszyć się z każdą kolejną częścią i też nie wiem czy je dodawać, bo może Was nie intersować moja twórczość...)
FANPAGE - serdecznie zachęcam do polubienia!
"Prawie jak miłość"
CZĘŚĆ TRZYNASTA
Stwierdziłam, że Szymonowi może zrobić się nudno, ponieważ kompletnie nie wiedziałam o czym mam z nim rozmawiać. Chciałam powiedzieć tak wiele, jednak zawsze się hamowałam, co powodowało kilkuminutowe cisze. Dla mnie nawet te cisze były wspaniałe, ważne, że u jego boku, ale nie zwykłam myśleć egoistycznie, dlatego chciałam zrobić coś dla rozluźnienia atmosfery.
- Może pójdziemy do mnie, na górę? Nie mogę jeszcze Cię zaprosić do pokoju, no ale& mimo wszystko jest tam przyjemnie- zaproponowałam.
- Hah, spokojnie Elizo, już niedługo będziesz mogła śmiało powiedzieć, że idziesz do swojego pokoju, wszystko będzie dokończone i będzie pięknie. - powiedział i wstał, kierując się na górę.
Wzięłam nasze kubki z kakao, a wchodząc do pomieszczenia włączyłam telewizor.
- Mogliśmy telewizję pooglądać na dole, tam był w sumie lepszy klimat.- zażartował chłopak.
- Fakt, tam było lepiej, ale telewizor mógłby obudzić mojego tatę, a tego przecież byśmy nie chcieli.- odpowiedziałam równie żartobliwym tonem.
Dochodziła północ. Uwielbiam, gdy jest ta godzina, bo mam wówczas świadomość- że wczoraj się jeszcze nie skończyło, a jutro nie nadeszło. Taka godzina nicości, której do niczego nie możemy przyporządkować. W telewizji nie znalazłam żadnego ciekawego programu ani filmu, jedyne co mogłam zaproponować Szymonowi to słuchanie stacji muzycznych i oglądanie teledysków, ale wydało mi się to banalne i postanowiłam włączyć film na dvd.
- Wybacz, ale wszystkie komedie czy też filmy sensacyjne są u mojego taty w pokoju, ewentualnie w salonie, ale na czas remontu wszystko jest w wielkich pudłach, więc nie będę tego szukać, bo jeszcze zbudzę tatę. Mogę Ci natomiast zaproponować do obejrzenia komedię romantyczną. Nie jest ona tak typowo romantyczna, za to bywa tam naprawdę sporo śmiesznych scen, co Ty na to?
- Obejrzę co włączysz, zdaję się dzisiaj na Twój wybór, ale następnym razem, to ja wybieram film, zgoda?
- Zgoda. - spoglądając w jego oczy lub siedząc w jego ramionach, to mogłabym nawet oglądać horrory, których nie lubię! On miał w sobie coś, co potrafiło zmienić wszystkie moje przekonania i zasady. Odpaliłam film, już po chwili doszłam do wniosku, że siedzimy o tak zwanym suchym pysku, Szymon jednak uznał, że kakao wystarczy, poza tym nie o objadanie się chodzi. Miał racje, ważniejsze jest spędzenie razem czasu.
- To nasza druga randka w kinie, prawda?- zaśmiał się.
- Tak, tylko, że wtedy mieliśmy chociaż popcorn. - również odpowiedziałam żartem.
- Oj nie marudź, nie to jest ważne- powiedział, złapał delikatnie mój podbródek w swoją dłoń i przyciągnął moje usta do swoich. Zatraciliśmy się w namiętnym pocałunku. Wszystkie myśli i rozważania trysnęły niczym bańka mydlana, nie było po nich śladu. Nastała piękna chwila, która mogłaby trwać wiecznie. Nas pocałunek stawał się z każdą sekundą ponętniejszy. Twarz przy twarzy, dłoń przy dłoni, jego druga ręka odgarniająca moje włosy za ucho, później delikatnie muskająca moje policzki. Zamknięte oczy umożliwiały mi coraz to dogłębniejsze zatracenia. Dłoń, która gładziła moją twarz przeszła niżej- na szyję, z szyi- na dekolt. Poczułam przyjemny dreszcz, który przeszedł po moim ciele. Szymon złapał w dłoń moją pierś- jedną, po chwili drugą. Wtedy poczułam, że j nocy może wydarzyć się coś, o czym tak naprawdę nie myślałam i czego się nie spodziewałam. Mimo wszystko nie chciałam przestać, nie zrobiłabym tego, ale tak jak wspomniałam- przy nim byłam gotowa złamać wszystkie swoje zasady i posunąć się do zachowań, o których nigdy bym nawet nie pomyślała.
Szymon osunął się tak, żebym mogła się położyć. Było mi wtedy o wiele wygodniej. Przerwaliśmy nasze pocałunki i spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy. Oboje się uśmiechnęliśmy, już wszystko było wiadome. Wróciliśmy do całowania, Szymon błądził ręką po moich ubraniach, po moim całym ciele. Zataczał koła przesuwając palcami od mojej szyi aż po biodra. Dostawałam gęsiej skórki.
W pewnym momencie usłyszeliśmy szum, słyszeliśmy kroki, oboje zaczęliśmy panikować.
- Co jeżeli to Twój tato? - pytał.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gd