http://www.youtube.com/watch?v=kqeBMm1N2Xg
One moment
Ciepły kwietniowy wieczór nieubłagalnie dobiegał końca. Siedziała w rogu purpurowej kanapy w jej ulubionym klubie i sączyła wódkę z sokiem ananasowym. Kilka takich drinków miała już za sobą, jednak zawsze zachowywała umiar. Nigdy jeszcze nie była tak dobitnie pijana. Dzisiejszej nocy, alkohol dał się we znaki bardziej niż w inne dni. Wstała z kanapy, lekko zadrżała, zakręciło jej się w głowie, ale Adrianna była jedną z tych, które zawsze radzą sobie nawet w najgorszych sytuacjach. Niska blondynka, lekko chwiejnymi krokami ruszyła w stronę łazienki. Kiedy znalazła się przed lustrem klubowej toalety, szybko odnalazła w swojej brokatowej kopertówce od Versace, tusz do rzęs Lancome i perfumy Chanel Chance. Przeciągnęła zgrabnie rzęsy czarną mazią. Po chwili jej skórę otuliła lekka woń perfum. Zmoczyła chusteczkę lodowatą wodą i przyłożyła ją sobie do karku. Od razu jej się polepszyło, zawroty głowy gdzieś odeszły, wróciło racjonalne myślenie. Wróciła na salę pełna energii. Miała ochotę przetańczyć całą noc.
***
Podczas, gdy ona znów zaczynała bawić się w najlepsze, Sebastian wraz ze swoimi kolegami przekroczył próg klubu. Odszukali szybko wolne miejsca na skórzanych kanapach, jeden z chłopaków poszedł po drinki. Kilka kwadransów później wertowali wzrokiem dziewczyny przewijające się przez parkiet. Po kolei oceniali każdą napotkaną dziewczynę. Sebastian tylko przysłuchiwał się kolegom, trochę niedowierzając, że są aż tak dziecinni. Spojrzał na grupę dziewczyn, które siedziały obok nich. Były ładne, nawet bardzo, jednak żadna z nich nie zaintrygowała go tak bardzo, jak niziutka blondynka, która wiła się zgrabnie i kusząco w kącie sali tanecznej. Przyglądał się jej od dobrych 20 minut.
Stary, idź do niej, potem jej nie znajdziesz w takim tłumie. jeden z przystojnych mężczyzn szturchnął Sebastiana w ramię.
Dobra, w sumie masz rację. Wstał z kanapy, poprawił koszulę w kolorze błękitu i ruszył w kierunku seksownej dziewczyny. Blondynka zgrabnie ruszała się w rytm głośnej muzyki, jej ciało falowało wśród innych. Krótka spódniczka odsłaniała chude uda, wysokie szpilki podkreślały idealne rysy nóg, połyskujące w świetle kolorowych lamp włosy tańczyły wokół jej twarzy. Wyglądała fenomenalnie, zjawiskowo. Na całej sali nie było takiej drugiej.
cdn.
Diliges