www.youtube.com/watch?v=fF01AmfwMUc
Fragment ksiązki "W Pierścieniu Ognia" - Suzanne Collins
"Siedzę u boku Peety na wilgotnym piasku. Patrzymy na przeciwne strony, ale nasze ramiona i biodra się dotykają. [...] Po pewnym czasie opieram głowę na ramieniu Peety, a on głaszcze mnie po włosach.
- Katniss - odzywa się cicho. - Nie ma sensu udawać, że nie widzimy tego, co usiłujemy zrobić dla siebie nawzajem.
[...]
- Nie wiem, jakie porozumienie zawarłaś z Haymitchem, ale powinnaś wiedzieć, że mnie też obiecywał niejedno. - Rzecz jasna, mam tego świadomość. Haymitch powiedział Peecie, że utrzymają mnie przy życiu, bo nie chciał wzbudzić w nim podejrzeń. - W takiej sytuacji możemy spokojnie założyć, że któreś z nas okłamał.
To przykuwa moją uwagę. Możliwe, że Haymitch zawarł z nami podwójny układ. Złożył nam obojgu obietnice i tylko on wiedział, która z nich jest prawdziwa. Unoszę głowę i patrzę Peecie w oczy.
- Dlaczego mówisz to teraz?
- Bo nie chcę, żebyś zapomniała, jak odmienna jest nasza sytuacja. Jeśli umrzesz, a ja przeżyję, w Dwunastym Dystrykcie nie będzie dla mnie życia, bo ty jesteś cały moim życiem. Już nigdy nie odnajdę szczęścia. - Chcę zaprotestować, ale kładzie palec na moich ustach. - Dla ciebie wszystko wygląda inaczej. Nie mówię, że będzie ci lekko, ale przecież są inni, którzy nadają sens twojemu życiu.
[...]
- W gruncie rzeczy nikt mnie nie potrzebuje - wzdycha, ale nie użala się nad sobą. [...] Dociera do mnie, że w razie śmierci Peety tylko jedna osoba poczuję się nieodwracalnie skrzywdzona. Tą osoba jestem ja.
- Nieprawda - sprzeciwiam się - Ja cię potrzebuję.
Wydaje się zdenerwowany. Bierze głęboki oddech, jak szykował się do długiej dyskusji, i ani trochę mi się to nie podoba, bo zaraz zacznie rozmawiać o Prim i mojej mamie, i o wszystkim, co mu przyjdzie do głowy, a wtedy kompletnie się pogubię. Żeby nie zaczął mówić, zamykam mu usta pocałunkiem."
Nadesłała Angelika